Jednym z terminów zastosowanych do opisania relacji pomiędzy Ojcem i Synem, jest greckie słowo κληρονόμος kleronomos. Zostało ono użyty między innymi w poniższym wersecie:
Hbr 1:2 (BW)
2. Ostatnio, u kresu tych dni, przemówił do nas przez Syna, którego ustanowił dziedzicem wszechrzeczy, przez którego także wszechświat stworzył.
Znaczenie tego słowa jest w pewnym sensie bliskie omawianym już wcześniej określeniom „jednorodzony” oraz „pierworodny”. Wszystkie trzy wskazują bowiem na pochodzenie Pana Jezusa i na to, iż rzeczywiście jest On potomstwem Boga – Bożym Synem. Dziedzic to ktoś, kto na mocy decyzji swego ojca otrzymuje od niego w posiadanie jakąś własność. Nie przynależy mu ona „z natury”, czyli dlatego, że zawsze był jej właścicielem, ale zostaje mu przyznana z powodu decyzji swojego ojca, bądź też na mocy ustanowionego przez Boga bądź ludzi prawa. Dziedzicznie można było otrzymać ziemię (Lb 26:53, 54) oraz/lub majętność (Łk 15:12), ale także mogła być nim na przykład dziesięcina (Lb 18:21-26).
Przytoczony fragment z listu do Hbr 1:2 jasno naucza nas o tym, że Bożym dziedzicem jest Pan Jezus. Ten fakt potwierdzony jest także w przypowieści zapisanej w Ewangelii Marka 12:1-9, w której „umiłowany syn” zostaje określony tym właśnie terminem. Co jednak ważniejsze, Syn jest „dziedzicem” ponieważ otrzymał od Boga prawo własności wszystkich rzeczy (został „ustanowiony”). To oczywiście wskazuje na wyższość Boga nad Synem. Wszechświat jest bowiem własnością Boga nie na zasadzie przekazania go Ojcu przez kogoś innego, lecz ze względu na to, iż On sam jest jego autorem – projektodawcą oraz stwórcą.1 Syn ten wszechświat otrzymuje od Ojca, co wskazuje na dwie rzeczy. Pierwsza to ta, że istniał czas, w którym ów wszechświat Jego własnością (dziedzictwem) nie był. Ktoś, kto był zawsze właścicielem czegoś, nie może bowiem powiedzieć, że został ustanowiony dziedzicem, ani tego, że w ogóle jakimkolwiek dziedzicem jest. Drugą istotną rzeczą jest to, że otrzymanie od kogoś dziedzictwa wskazuje na wyższość i supremację tego, kto jest dawcą dziedzictwa nad tym, kto owo dziedzictwo otrzymuje. W tym przypadku chodzi oczywiście o nadrzędność Ojca nad Panem Jezusem. Syn Boży nie może być Bogiem JHWH i jednocześnie „otrzymać” od kogoś innego dziedzictwa, ponieważ akt otrzymania wszechświata wskazuje na to, że nie jest absolutnie suwerenny oraz absolutnie wszechwładny.
W tym kontekście całkowicie zrozumiały staje się fragment, który w Liście do Hebrajczyków możemy przeczytać nieco dalej:
Hbr 1:4 (BW)
4. I stał się o tyle możniejszym od aniołów, o ile znamienitsze od nich odziedziczył imię.
Pan Jezus „dziedziczy” znamienitsze imię od aniołów, co jest naturalnie potwierdzeniem tego, że istnieje ktoś wyższy, kto owo imię Mu daje jako dziedzictwo.2
Przypisy
1 Syn, nawet uczestnicząc w stworzeniu (1Kor 8:6) jest Bożym wykonawcą, pośrednikiem w owym stwarzaniu.
2 Por. Flp 2:9.