Tak jak wspomniałem wcześniej, ortodoksyjni trynitarianie od początku bardzo mocno sprzeciwiali się twierdzeniu unitarian o możliwości rozumienia drugiego theos jako rzeczownika nieokreślonego. W celu obrony swego stanowiska przytaczali różne argumenty, z których prawdopodobnie najbardziej znanym stała się tzw. „reguła Colwella”. O czym owa reguła mówi? Otóż w roku 1933, amerykański teolog i uczony, Ernest C. Colwell, opublikował w prestiżowym czasopiśmie Journal of Biblical Literature artykuł, w którym zauważa w tekście greckim Nowego Testamentu pewną bardzo interesującą tendencję. Poniżej znajdują się jego najważniejsze tezy:
„Określony orzecznik rzeczownikowy posiada rodzajnik wówczas, gdy następuje po czasowniku. Jeśli poprzedza on taki czasownik – nie posiada rodzajnika. […] Orzecznik rzeczownikowy, który poprzedza czasownik, nie może być tłumaczony jako nieokreślony lub ‘jakościowy’ rzeczownik, wyłącznie tylko z powodu braku rodzajnika. Jeśli kontekst sugeruje, iż ów orzecznik jest określony, powinien być on tłumaczony jako rzeczownik określony pomimo braku rodzajnika.”1
Spróbujmy przybliżyć tę rzecz czytelnikom nie zaznajomionym z niuansami gramatycznymi. W zdaniu „Bogiem było Słowo” (theos en ho logos) podmiotem jest rzeczownik ho logos („Słowo”), natomiast wyrażenie theos en („Bogiem było”) to orzeczenie imienne z czasownikiem en w funkcji łącznika, oraz rzeczownikiem theos w funkcji orzecznika rzeczownikowego. Dokładnie tak jak w poniższej tabeli, w której drugi wiersz oznacza część zdania, a trzeci – część mowy:
theos orzecznik rzeczownikowy rzeczownik |
en łącznik czasownik |
ho logos podmiot rzeczownik |
Przypomnijmy – stwierdziliśmy poprzednio, iż w greckim zdaniu Ewangelii Jana 1:1 występuje różnica pomiędzy dwoma “theosami” – przed pierwszym z nich stoi rodzajnik, przed drugim zaś nie. Zauważyliśmy, iż może to sugerować celowe rozróżnienie, które w intencji autora miało wskazywać na to, że pierwszy theos jest owym jedynym, prawdziwym Bogiem Izraela, natomiast drugi rzeczownik należy traktować albo jako nieokreślony (wówczas Logos byłby innym Bogiem, jakimś Bogiem), albo też jako jakościowy (w tej sytuacji Jan wskazywałby albo na naturę, albo na cechę Słowa). Jednakże według badań przeprowadzonych przez Colwella, pomimo braku rodzajnika występującego przed rzeczownikiem theos, może on być potraktowany jako określony, ze względu na szyk zdania – interesujące nas słowo występuje bowiem przed, a nie po czasowniku. Zwróćmy jednak uwagę na to, że owa reguła mówi, iż ów rzeczownik może, a nie musi być w ten sposób rozumiany. Dodatkowo, warunkiem tego rodzaju interpretacji jest determinujący ją kontekst. Jest to o tyle istotne, że różnej maści apologeci trynitarni, w tym również uczeni, często traktują Regułę Colwella nie tyle jako możliwość rozumienia rzeczownika theos jako określonego, ile jako konieczność takiego właśnie jego odbierania. Poniżej prezentuję przykład tego rodzaju spojrzenia:
„Aby zaprzeczyć boskości Jezusa po przeczytaniu tych wersetów, trzeba by przeinaczyć tłumaczenie lub zmienić interpretację J 1,1. Jednym ze sposobów mylnego przetłumaczenia J 1,1 jest oddanie wyrażenia ‘Słowo było Bogiem’ jako ‘Słowo było bogiem’.2 W wersji angielskiej kłopot przy wyborze takiego tłumaczenia polega na tym, że tekst grecki nie daje podstaw do użycia przedimka nieokreślonego ‘a’ przed ‘God’. Bruce Metzger, znawca greki, referuje studium na temat greckiego rodzajnika autorstwa dr. Ernesta Cadmana Colwella z University of Chicago. Colwell pisze w nim: ‘Określony orzecznik rzeczownikowy posiada rodzajnik, jeśli orzecznik ten następuje po czasowniku; nie posiada rodzajnika, jeśli poprzedza czasownik. […] Początkowy werset z Ewangelii wg św. Jana to jeden z wielu fragmentów, w których reguła ta sugeruje przetłumaczenie orzecznika jako rzeczownika określonego. Nieobecność rodzajnika (przed theos) nie czyni orzecznika nieokreślonym lub jakościowym, jeśli poprzedza on czasownik; jest on w tej pozycji nieokreślony tylko wtedy, kiedy wymaga tego kontekst […]’ F.F. Bruce, ekspert w dziedzinie języków biblijnych, mówi, że ‘a god’ jest straszliwym błędem, ponieważ opuszczanie przedimka nieokreślonego jest w przypadku rzeczowników w konstrukcji orzecznikowej powszechne’.”3
O ile dywagacje Josha McDowella można pominąć milczeniem, ponieważ jest to osoba o nieco stonowanym wyczuciu teologicznym, o tyle opinię Fredericka F. Bruce’a trzeba wziąć pod uwagę. Niestety jednak, jest ona klasycznym przykładem tego, iż nawet tak wybitny uczony może się mylić w rzeczach dość podstawowych. Z reguły Colwella wynika bowiem, że jeśli rzeczownik jest określony na podstawie kontekstu i dodatkowo występuje przed czasownikiem, to nie posiada on rodzajnika. Ale co zrobić w przypadku, gdy przed czasownikiem występuje rzeczownik nieokreślony lub jakościowy (bo przecież takie przypadki istnieją)? Czy przybiera on rodzajnik? Oczywiście, też nie! Wobec tego nie można na podstawie reguły Colwella wykluczyć tego, iż orzecznik rzeczownikowy theos jest nieokreślony lub jakościowy. W związku z tym, reguła Colwella nie zabrania oddania zdania będącego pod naszym rozważaniem jako „the Word was a god/a God”, lub „the Word was divine”. Ona jedynie uznaje możliwość przetłumaczenia: „the Word was God/the God”. Przyznają to zresztą inni wybitni uczeni, których trudno podejrzewać o unitariańskie sympatie. Poniżej kilka zdań jednego z nich, Murray’a J. Harrisa.
„Z punktu widzenia jedynie samej gramatyki, theos en ho logos mógłby być oddany jako ‘Słowo było bogiem’4. […] Lecz teologiczny kontekst, mianowicie monoteizm apostoła Jana, czyni takie tłumaczenie niemożliwym”5
Choć Harris odrzuca tłumaczenie „the Word was a god”, tym niemniej przyznaje, iż z punktu widzenia samej gramatyki jest ono jak najbardziej dopuszczalne. Powodem odrzucenia takiej translacji nie jest gramatyka, lecz wyznawana przez niego chrystologia, która rzutuje na rozumienie omawianego przez nas tekstu. W dalszej części swej książki, komentując regułę Colwella, Harris pisze:
„Z drugiej strony, rzeczownik bezrodzajnikowy, czy to w podmiocie czy też w orzeczeniu6, może być albo nieokreślony albo określony, lecz w założenia powinien być uważany jako:
(1) nieokreślony (ponieważ w takim przypadku Grek ma w rodzajniku narzędzie do jednoznacznego podkreślenia określoności), chyba że zostanie wskazana jego określoność na podstawie bliższego bądź dalszego kontekstu.
lub:
(2) jakościowy, bez względu na to jaki będzie stopień jego określoności.
To prowadzi mnie do przyznania, iż z punktu 2b7 nie można wnioskować (jak to jest często czynione), że bezrodzajnikowe orzeczniki rzeczownikowe, które poprzedzają czasownik, są zazwyczaj określone. W rzeczywistości, w tego rodzaju rzeczownikach nacisk zazwyczaj będzie położony na jakość”.8
Otóż to. Harris podkreśla bardzo istotną rzecz – kontekst. Orzecznik rzeczownikowy, który poprzedza czasownik, z definicji należy traktować jako nieokreślony bądź jakościowy. W tym pierwszym przypadku tylko kontekst może sprawić, byśmy mogli potraktować go jako określony. Zwróćmy na to uwagę, ponieważ w wypowiedzi Colwella, którą przytacza McDowell, sam autor omawianej przez nas reguły stosuje ją nieprawidłowo! Najpierw stwierdza bowiem: „jeśli kontekst sugeruje, iż ów orzecznik jest określony, powinien być on tłumaczony jako rzeczownik określony pomimo braku rodzajnika”, by następnie stwierdzić, że w przypadku Jana 1:1 należy potraktować go jako określony, ponieważ „jest on nieokreślony tylko wtedy, kiedy wymaga tego kontekst”. W samej regule więc, Colwell zakłada określoność rzeczownika i na podstawie konstrukcji gramatycznej wnioskuje o jego bezrodzajnikowym użyciu, podczas gdy w komentarzu wychodzi od jego bezrodzajnikowego użycia, i na podstawie konstrukcji gramatycznej dochodzi do wniosku o jego określoności. To nie jest reguła Colwella tylko jej konwersja. Wygląda więc na to, że Colwell albo zmienił swoją własną regułę, albo, co gorsza, sam jej nie zrozumiał. Aby lepiej zilustrować tą zamianę, prezentuję ją poniżej w formie założeń i wniosków:
Reguła Colwella:
Przesłanka 1: kontekst wskazuje, że rzeczownik jest określony
Przesłanka 2: rzeczownik występuje przed czasownikiem
Wniosek: rzeczownik, choć jest określony, nie przybiera rodzajnika
Zastosowanie reguły Colwella do Jana 1:1:
Jeśli założymy, że rzeczownik theos jest określony, to nie musi on przybierać rodzajnika.
Interpretacja Colwella:
Przesłanka 1: rzeczownik nie przybiera rodzajnika
Przesłanka 2: rzeczownik występuje przed czasownikiem
Wniosek: rzeczownik jest określony, jeśli kontekst nie stanowi inaczej
Zastosowanie interpretacji Colwella do J 1:1:
Rzeczownik theos nie przybiera rodzajnika, ponieważ kontekst nie wskazuje, że jest on nieokreślony.
Różnica widoczna jest gołym okiem – reguła Colwella jest kompletnie różna od jej interpretacji dokonanej przez samego Colwella – jest jej odwrotnością. Wracając do jej pierwotnej wersji i odrzucając błędne konwersje, warto jednak powtórzyć, że sama reguła z jednej strony, oraz cytowana powyżej wypowiedź Harrisa z drugiej strony, niosą ze sobą ważną informację, mianowicie: jeśli kontekst na to nie wskazuje, to rzeczownik bezrodzajnikowy stojący przed czasownikiem należy traktować jako nieokreślony bądź jakościowy. Trzeba to zapamiętać, bo nieszczęście trynitarian polega na tym, że w J 1:1 ów kontekst właśnie na to nie wskazuje…
Problem zmiany pierwotnej reguły i jej konwersji zauważa zresztą nie tylko Harris. Donald Hartley, skądinąd także trynitarianin, w pracy broniącej prawidłowości przekładu „the Word was God”, pisze między innymi:
„Reguła Colwella mówiąca, iż ‘określony orzecznik rzeczownikowy poprzedzający czasownik, zazwyczaj nie posiada rodzajnika’, zaczęła być rozumiana jako ‘bezrodzajnikowy orzecznik rzeczownikowy, który poprzedza czasownik, zazwyczaj jest określony’. Potwierdziliśmy w naszej pracy, iż pierwotna reguła Colwella jest poprawna, jednakże jej konwersja jest indukcyjnie możliwa do podważenia. […] Tak więc owa konwersja nie jest prawdziwa ani w części, ani w całości.”9
Ten sam autor pisze również o wpływie, jaki owa „konwersja” wywarła na cały świat ewangelicznych chrześcijan. Oto jego słowa:
„Od tego czasu wnioski Colwella zaakceptowane zostały w świecie uczonych prawie jednomyślnie. Wielu chrześcijan ewangelicznych, z powodu implikacji jakie niosła ta reguła w stosunku do Jana 1:1, bezwiednie przyjęło (tak jak to uczynił Metzger) jej konwersję, co doprowadzało do jej nadużywania. Jego rzeczywista reguła brzmi: ‘określone orzeczniki rzeczownikowe poprzedzające czasownik zazwyczaj nie posiadają rodzajnika’. To twierdzenie jednakże, przyjęto rozumieć jako równoważne temu, iż bezrodzajnikowy orzecznik rzeczownikowy poprzedzający czasownik jest zazwyczaj określony. Ten typ nadużycia wkradł się również do komentarzy na temat ewangelii Jana.”10
Podsumujmy zatem: po pierwsze – reguła była błędnie zrozumiana. Po drugie – jej błędna interpretacja została bezwiednie przyjęta przez „wielu chrześcijan ewangelicznych”. Po trzecie – była nadużywana. Po czwarte – to nadużycie wkradło się do komentarzy ewangelii Jana. Biorąc to wszystko pod uwagę, teza stawiana w dalszym ciągu przez niektórych uczonych, iż reguła Colwella uniemożliwia traktowanie bezrodzajnikowego theos jako rzeczownika nieokreślonego bądź jakościowego,11 jest zupełnie pozbawiona podstaw.
Twierdzenie, iż konstrukcja tekstu greckiego nie daje podstaw do rozumienia rzeczownika theos jako nieokreślonego, można uznać za fałszywe również na podstawie anglojęzycznych trynitarnych przekładów, w których tłumacze ewidentnie potraktowali inne rzeczowniki tego rodzaju jako nieokreślone właśnie. Spójrzmy na dwa poniższe przykłady:
Mk 6:49 (VNT)
49. Oni zaś zobaczywszy go na morzu chodzącego pomyśleli, że zjawą jest, i zakrzyknęli.Mk 6:49 (KJV)
49. But when they saw him walking upon the sea they supposed it had been a spirit, and crie out,
W wersecie tym mamy do czynienia z greckim wyrażeniem fantasma estin („zjawa jest”). Jest to podobna konstrukcja do tej, która występuje w J 1:1 – tu także orzecznik rzeczownikowy fantasma występuje bez rodzajnika i znajduje się przed czasownikiem einai. Przez tłumaczy KJV został jednak prawidłowo zaliczony do grupy rzeczowników nieokreślonych i oddany przez wyrażenie “a spirit” (zjawa, duch). Uczniowie mieli bowiem wrażenie, iż widzą jakiegoś ducha, jednego z wielu. Jeśli więc w tym przypadku można było oddać ów rzeczownik jako nieokreślony, to co stoi na przeszkodzie, by uczynić podobnie z tym, który występuje w Jana 1:1?
Analogiczną sytuację znajdujemy w poniższym fragmencie:
Mk 11:32 (VNT)
32. Ale powiedzielibyśmy: Z ludzi? Bali się tłumu, wszyscy bowiem mieli Jana, istotnie że prorokiem był.Mk 11:32 (KJV)
49. But if we shall say, Of men; they feared the people: for all men counted John, that he was a prophet indeed..
Podobnie jak poprzednio, rzeczownik profetes występujący przed czasownikiem en, przetłumaczony zostaje jako rzeczownik nieokreślony “a prophet”. W ewangelii Jana podobna konstrukcja występuje jeszcze w następujących tekstach:
J 8:44 – diabeł nazwany jest mordercą (KJV – „a murder”)
J 9:17 – Pan Jezus jest nazwany prorokiem (KJV – „a prophet”)
J 10:1 – ten, kto nie wchodzi przez bramę jest złodziejem (KJV – „a thief”) i rozbójnikiem (KJV – „a robber”)
J 10:13 – porzucający owce jest najemnikiem (KJV – „an hireling”)
J 10:33 – Pan Jezus przedstawiony jest jako człowiek (KJV – „a man”),
J 12:6 – Judasz jest złodziejem (KJV – „a thief”)
We wszystkich tych miejscach orzecznik rzeczownikowy występuje przed czasownikiem i nie posiada rodzajnika. Pomimo tego jest tłumaczony w sposób, który utożsamia go z rzeczownikiem nieokreślonym bądź jakościowym. Nic zatem nie stoi na przeszkodzie aby adekwatną konstrukcję: „kai theos en ho logos”, przetłumaczyć w podobny sposób jak uczynili to tłumacze KJV w cytowanych powyżej tekstach: “And the Word was a God/a god”. Wmawianie unitarianom gramatycznej niemożliwości takiej translacji jest zwyczajnie bezzasadne i świadczy albo o nieznajomości tematu, albo, co gorsza, o intencjonalnej manipulacji niezaznajomionymi z greką czytelnikami. Przytoczone powyżej fakty świadczą o tym, że taka możliwość istnieje, a kontekst całej wypowiedzi zdecydowanie dowodzi, iż mamy w niej do czynienia z dwoma numerycznie odrębnymi od siebie „theosami”.
Przypisy
1 E.C. Colwell, A Definite Rule for the Use of the Article in The Greeek New Testament, „Journal of Biblical Literature”, 1933, str. 13, [online], https://www.areopage.net/ColwellRule.pdf, [dostęp: 1 sierpnia 2018], (tłum. własne).
2 W przekładzie angielskim: the Word was a god/a God, z przedimkiem nieokreślonym „a”.
3 J. McDowell, B. Larson, Jezus. Biblijna obrona boskości Jezusa, str. 29 (tłum. własne).
4 W angielskim oryginale: „The Word was a god”.
5 M.J. Harris, Jesus as God, str. 60.
6 Autor ma tu konkretnie na myśli część orzeczenia imiennego – rzeczownik pełniący funkcję orzecznika rzeczownikowego.
7 Jest to punkt w regule Colwella, który mówi: „określone orzeczniki rzeczownikowe, które poprzedzają czasownik, zwykle nie posiadają rodzajnika”.
8 M.J. Harris, Jesus as God, str. 312.
9 D. Hartley, Revisiting the Colwell Construction in Light of Mass/Count Nouns, [online], https://bible.org/article/revisiting-colwell-construction-light-masscount-nouns, [dostęp: 1 sierpnia 2018], (tłum. własne).
10 Tamże.
11 Czego przykładem są wypowiedzi F.F. Bruce’a czy też B. Metzgera. Ten ostatni nazywa nawet przekład „the Word was a god” „straszliwym błędem”, co jest zdumiewające w ustach tej klasy uczonego.
Photo by Matthew Ball on Unsplash