Jednym z argumentów, polegających na porównywaniu czynności przypisanych w Starym Testamencie Bogu Jahwe, a wykonywanych w późniejszym okresie przez Pana Jezusa, jest między innymi fragment z Księgi Ezechiela 44:1-2. Protestancki i trynitarny apologeta, Jarosław Zabiełło, wypowiada się na ten temat następująco:
„Z wjazdem Jezusa do Jerozolimy wiąże się wypełnienie proroctwa związanego ze Złotą Bramą w Jerozolimie. Jerozolima posiada kilka bram prowadzą1cych do miasta: Brama Gnojna, Brama Syjońska, Brama Jaffy, Brama Nowa, Brama Damasceńska, Brama Heroda, Brama św. Stefana i Brama Złota. W czasach biblijnych brama Złota prowadziła wprost na dziedziniec świątyni Salomona, najważniejsza z bram. Nic więc dziwnego, że była ona obiektem proroctwa. Lecz nas interesuje to, kogo dotyczy następujące proroctwo z Ezech.44:1-2:Potem poprowadził mnie z powrotem w kierunku bramy zewnętrznej świątyni, zwróconej ku wschodowi; lecz była zamknięta. I rzekł do mnie: Ta brama będzie zamknięta, nie będzie się jej otwierać i nikt nie będzie przez nią wchodził, gdyż Pan [Jahweh], Bóg izraelski, wszedł przez nią, dlatego będzie zamknięta.
Przez 600 długich lat proroctwo zostało nie wypełnione, aż pewnego wiosennego dnia ok.30 r. Jezus Chrystus, Król Izraela wszedł przez tą bramę wypełniając też proroctwo z Zach.9:9. Wielkie rzesze, które wówczas radośnie wykrzykiwały “Hosanna Synowi Dawidowemu! Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim!” dawno już zeszły ze świata. Do Jerozolimy Pan Jezus wjechał jako Król (Zach.9:9) Jahweh. (Ezech.44:1-2)! Później po zburzeniu Jerozolimy w 70 r.n.e., brama ta nigdy nie została odbudowana… „1
Faktycznie, na pierwszy rzut oka argumentacja ta wydaje się być rozsądna. Pan Jezus przed swą śmiercią zmierzał do Jerozolimy od strony wschodniej – tam znajdowała się Góra Oliwna i Betfage.2 Z Góry Oliwnej poprzez Dolinę Cedronu wiodła droga do Bramy Złotej, która z kolei prowadziła na dziedziniec świątynny w Jerozolimie, więc prawdopodobnie właśnie tędy nasz Zbawiciel wjechał na przygotowanym osiołku. Tą bramę zamurowano w XVI wieku i w takim stanie pozostaje aż do dzisiaj. Jeśli wjazd Pana Jezusa przez Złotą Bramę i późniejsze jej zamknięcie utożsamimy z proroctwem Ezechiela 44:1-2, to faktycznie możemy dojść do wniosku, że Mesjasz jest Bogiem JHWH, ponieważ prorok Ezechiel wyraźnie oznajmia, że przez bramę wschodnią wszedł właśnie Jahwe. Na pierwszy rzut oka trudno takiemu rozumowaniu cokolwiek zarzucić.
Jednakże gdy przyjrzymy się dokładniej powyższej argumentacji, znajdziemy tam dość spore luki. Przede wszystkim, nawet jeśli założymy, iż wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy odbył się przez Bramę Złotą (co jest oczywiście bardzo prawdopodobne, lecz nie w stu procentach pewne), to warto zauważyć, iż miało to miejsce w okresie drugiej świątyni, podczas gdy Ezechiel nie prorokuje o niej, lecz o innej świątyni! Musielibyśmy poczynić więc następne założenie, które przynajmniej częściowo utożsamia rozkład świątyni z Ezechiela ze świątynią zbudowaną przez Heroda, a „bramę wschodnią” tej pierwszej, ze „Złotą Bramą” tej drugiej. Już samo to jest stosunkowo kontrowersyjne.
Dodatkowo, gdy przyjrzymy się bliżej przepowiedniom Ezechiela, zauważymy jeden ważny szczegół pominięty przez Jarosława Zabiełłę. Nieco wcześniej mamy bowiem napisane:
Ez 43:2-5 (BT II)
2. I oto chwała Boga Izraela przyszła od wschodu, a głos Jego był jak szum wielu wód, a ziemia jaśniała od Jego chwały.
3. Było to widzenie równe temu, które oglądałem wtedy, gdy przyszedł, by zniszczyć miasto, widzenie równe temu, które oglądałem nad rzeką Kebar. I upadłem na twarz.
4. A chwała Jahwe weszła do świątyni przez bramę, która skierowana była ku wschodowi.
5. Wtedy uniósł mię duch i zaniósł mię do wewnętrznego dziedzińca. – A oto świątynia pełna była chwały Jahwe.
Prorok stwierdza więc, że przez bramę wschodnią wszedł nie tyle Bóg Jahwe osobiście, lecz uczyniła to Jego „chwała”. Ta „chwała” dość szczegółowo opisana jest w pierwszym rozdziale Księgi Ezechiela, a w kolejnych również występuje o niej wzmianka. Z opisu nie wynika więc, że prorokowi ukazał się rzeczywisty Bóg Jahwe, lecz raczej otrzymał on wizję chwały Pana, która nie tyle była samym Panem, lecz Jego reprezentacją. Jeśli tak jest, to nawet przyjmując, że Ezechiel prorokował faktycznie o Mesjaszu wchodzącym przez Złotą Bramę, to ów Mesjasz mógł przez nią przejść jako szaliah Boga Jahwe, jako Jego „chwała”, nie zaś jako Bóg we własnej osobie. O prawdziwości takiej interpretacji może wskazywać poniższy werset, który utożsamia chwałę Boga z Chrystusem właśnie
2Kor 4:6 (BT V)
6. Albowiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa.
Paweł naucza, iż na obliczu Chrystusa lśni chwała Boża oznacza, oznacza, że „patrząc” na Syna, widzimy Boga Jahwe w swych uczuciach, myślach oraz pragnieniach – widzimy Jego chwałę, którą jest Chrystus. Jednak nie czyni to z Bożego Syna samego Boga Jahwe.
Przypisy
1 J. Zabiełło, Jezus jako Bóg Jahweh, [online], https://watchtower.org.pl/jz-jezus.php, [dostęp: 1 sierpnia 2018].
2 Mt 21:1.
Źródło zdjęcia: Wikipedia