Czy dla nauki o Trójcy jest istotne kto jadł obiad z Abrahamem? Okazuje się, że tak. W rozdziałach 18. oraz 19. Księgi Rodzaju znajdujemy fragment opisujący wizytę złożoną Abrahamowi przez „trzech mężów”, po której wkrótce nastąpiło zniszczenie Sodomy i Gomory. Teksty owe stały się dla niektórych kolejnym argumentem, mającym udowadniać naukę o wieloosobowym Bogu. Całość narracji rozpoczyna się w taki ów sposób:

Rdz 18:1-3 (BP)

1. Potem ukazał mu się Jahwe pod dębami Mamrego, gdy on siedział u wejścia do namiotu w najgorętszej porze dnia.
2. Kiedy podniósł oczy, ujrzał trzech mężów, którzy zatrzymali się blisko niego. Skoro tylko ich spostrzegł, wybiegł im naprzeciw od wejścia do namiotu i pokłonił się aż do ziemi.
3. Potem rzekł: Panie, jeśli zechcesz być łaskaw dla mnie, racz nie omijać swego sługi!

Podkreślane jest to, że z jednej strony Pismo mówi o ukazaniu się Abrahamowi Boga Jahwe, z drugiej zaś o tym, iż tak naprawdę przyszli do niego trzej mężowie. Miało to stanowić ukrytą wskazówkę, że Bóg istnieje w trzech osobach.

Kto naprawdę ukazał się Abrahamowi?

Nie ulega wątpliwości, iż Abrahamowi nie ukazał się osobiście Bóg JHWH lecz ktoś, kto Go reprezentował. Dowodzą tego teksty, które wprost nauczają o tym, iż „Boga nikt nigdy nie widział” (1J 4:12; 1Tm 6:16), a także porównanie opisów teofanii ze Starego Testamentu z ich odpowiednikami w Nowym Testamencie1. W tym przypadku tekst z Rdz 19:1 sugeruje, że to aniołowie reprezentowali Boga. Oni są odpowiedzią na pytanie, kto jadł obiad z Abrahamem.

Powstaje jednak oczywiste pytanie, czy w całej tej historii reprezentowali Boga trzej aniołowie, czy też jeden z nich? Trynitarianie zwracają bowiem uwagę na to, że Abraham zwraca się do swoich gości czasami używając liczby pojedynczej, a czasami mnogiej? Również słowa tych ostatnich, bywa, że noszą nutę mnogości, by za chwilę sprawiać wrażenie wypowiedzi pojedynczej osoby. To wszystko powoduje, że niektórzy zwolennicy Trójcy twierdzą, iż mamy tu do czynienia z wczesną zapowiedzią tejże nauki.

Wydaje się jednak rzeczą naturalną, że w rozmowie z kilkoma osobami czasami zwracamy się do całego grona, a czasami tylko do jednej z osób. To samo stosuje się zresztą do odwrotnej sytuacji – również grupa osób, z którymi konwersujemy, czasami wypowiada się jako całość, a czasami jako pojedyncze jednostki. Trudno się zatem dziwić temu, iż wypowiedzi Abrahama jak również przybyłych do niego „mężów”, charakteryzują się tego rodzaju specyfiką.

Wróćmy jednak do zasadniczego pytania: czy Bóg objawił się Abrahamowi przez owych trzech mężów, czy też przez jednego z nich. Otóż są silne przesłanki pozwalające nam przyjąć, że prawdziwa jest raczej ta druga możliwość. Wskazuje na to porównanie dwóch poniższych fragmentów:

Rdz 18:20-22 (BP)

20. Rzekł więc Jahwe: Skarga na Sodomę i Gomorę – jakaż ona głośna! Ich grzechy jakże są ciężkie niezmiernie!
21. Chcę zatem pójść i zobaczyć, czy rzeczywiście dopuścili się tego wszystkiego, co zawiera skarga na nich , która dotarła do mnie, czy też nie; chcę to wiedzieć.
22. A ci mężowie odeszli stamtąd i udali się w kierunku Sodomy, Abraham zaś w dalszym ciągu stał przed Jahwe.

Rdz 19:1,13 (BP)

1. Do Sodomy przyszli pod wieczór dwaj aniołowie; Lot siedział właśnie w bramie Sodomy. Kiedy ich ujrzał, wyszedł naprzeciw i pochylił czoło aż do ziemi.
13. My bowiem zniszczymy tę miejscowość, gdyż donośny krzyk na [jej mieszkańców] dotarł aż do samego Jahwe. Dlatego więc Jahwe wysłał nas, aby ją zniszczyć.

Z narracji tej wynika, że Bóg postanawia zniszczyć Sodomę i Gomorę oraz ocalić Lota. W tym celu wysyła do Sodomy dwóch aniołów, anioł zaś, który reprezentuje Jego samego pozostaje z Abrahamem. Ci dwaj aniołowie powiedzą nieco później Lotowi, że to Jahwe wysłał ich, by zniszczyć te miasta. A zatem tylko jeden z gości Abrahama zostaje tak naprawdę utożsamiony z Bogiem JHWH, i jest to ten anioł, który pozostaje z Abrahamem.

Jahwe zsyła ogień od Jahwe

Trynitarianie zwracają jednak uwagę na jeszcze jeden fragment, który ich zdaniem ma wskazywać na wieloosobowość Boga. Brzmi on następująco:

Rdz 19:24 (VPk)

24. A JHWH spuścił deszcz na Sodomę i na Gomorę siarki i ognia, od JHWH z nieba.

Zdaniem części trynitarnych apologetów, mamy tu do czynienia ze wskazaniem na dwie osoby jednego Jahwe – pierwszy z nich „działa” na ziemi, drugi zaś zsyła ogień z nieba. Stąd Jahwe „ziemski” zsyła ogień od Jahwe „niebiańskiego”. Taka interpretacja wydaje się być jednak tak szalenie naciągana, że bardziej trzeźwo myślący trynitarianie się od niej odżegnują.

„Teofanie Boga w Starym Testamencie czy to Abrahamowi w postaci trzech mężów (Rdz 18,1-3) czy Mojżeszowi w krzaku ognistym (Wj 3,1-6) lub Izajaszowi (Iz 6,1-4), tak samo nie wskazują na jakąś wielość w Bogu. Nie ma żadnej podstawy w tekście, by twierdzić, że wszyscy mężowie ukazujący się Abrahamowi mają przymioty boskie, lub przynajmniej są ich symbolem; najwyżej może to odnosić się do jednego z nich.”2

Wydaje się, że niektórzy zwolennicy trynitarnej interpretacji powyższego fragmentu nie zauważają pewnej cechy języka hebrajskiego, która zdaje się w podobny do powyższego wyrażać swoje myśli, nie sugerując jednakże tego, co próbuje się nam przedstawić jako dowód na co najmniej podwójną osobowość w Bogu JHWH. Poniższe przykłady będą dobrą tego ilustracją:

1Krl 8:1 (BT II)

1. Wtedy też Salomon zwołał starszyznę Izraela, wszystkich naczelników pokoleń, przywódców rodów Izraelitów, aby zgromadzili się przy królu Salomonie w Jerozolimie na przeniesienie Arki Przymierza Jahwe z Miasta Dawidowego, czyli z Syjonu.

Warto zwrócić uwagę na bardzo podobną konstrukcję do tej z Rdz 19:24. W pierwszym przypadku Jahwe sprowadza ogień „od Jahwe z nieba”. W drugim zaś król Salomon zwołuje starszyznę do króla Salomona. Podobnie jak ten drugi fragment nie jest dowodem na to, że Salomon był istotą wieloosobową, tak samo ten pierwszy nie może stanowić argumentu na to, że Bóg JHWH jest wieloosobowy.

Analogiczną wypowiedź znajdujemy nieco później w tej samej księdze Biblii:

1Krl 12:21 (BW)

21. A gdy Rechabeam przybył do Jeruzalemu, zgromadził cały dom Judy oraz plemię Beniamina w liczbie stu osiemdziesięciu tysięcy zaprawionych w walce, aby wszcząć wojnę z domem Izraela w celu przywrócenia królestwa Rechabeamowi, synowi Salomona.

Również w tym przypadku mamy do czynienia z pokrewnym sformułowaniem. Oto Rechabeam zbiera wojowników, by przywrócić władzę… Rechabeamowi, czyli sobie. Widać więc dość wyraźnie, że w Rdz 19:24 występuje nie tyle ukryte przesłanie o dwóch osobach jednego Jahwe, lecz specyficzny sposób wyrażania się w języku hebrajskim. Stąd też wiele przekładów oddaje rozważane przez nas słowa tak jak przekład Biblii Warszawskiej:

Rdz 19:24 (BW)24. Wtedy Pan spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia, sam Pan z nieba.

Przypisy

1 Por. Wj 19:3 i Dz. 7:38. W pierwszym przypadku sprawozdanie mówi nam, iż Bóg rozmawiał z Mojżeszem, w drugim zaś, iż był to anioł. Nie jest to nic niezwykłego w hebrajskim sposobie opisywania objawiania się Boga ludziom i będzie jeszcze o tym mowa w dalszej części książki.

2 W. Granat, Bóg Jeden w Trójcy Osób, str. 333.

Zapisz się na newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowościach w serwisie Thaleia, zostaw nam swojego maila.